W grudniu 1989 roku od wielu Belgów zaczęły dochodzić informacje o niezwykłych wyczynach powietrznych jakiegoś dziwnego obiektu w kształcie trójkąta. W ciągu roku napłynęło ponad 13,5 tys. doniesień o tym dziwnym klinowatym obiekcie. Wśród osób, które je składały, znajdowali się piloci wojskowi, policjanci oraz obsługa radarów. Wyglądało na to, że niebo nad Belgią aż roi się od dziwnych obiektów, uważanych przez wielu za pojazdy z kosmosu.
Na szczęście jest wiele zdjęć i filmów wideo dokumentujących te wydarzenia. Jedno z najsławniejszych zdjęć belgijskiego trójkąta przedstawia trójkątny pojazd ze światłami na każdym z trzech rogów.
Czy to pochodzące z Belgii zdjęcie przedstawia ogłoszony ostatnio wspólny projekt NASA i Sił Powietrznych USA nazywany "Waverider" lub "Lo Flyte"? Jeśli tak" dlaczego obie organizacje twierdzą" że nie istnieje wciąż żaden prototyp tego samolotu?
A jeśli nie, to czym jest ten pojazd, który widziało 13,5 tysiąca osób i który stwarza zagrożenie kolizji powietrznych?
W tamtych czasach taki kształt obcy był ludziom. Przynajmniej do czasu ogłoszenia wspólnego projektu agencji NASA i Sił Powietrznych USA pod nazwą "Waverider" lub "Lo Flyte". Można go z grubsza opisać jako samolot w kształcie trójkąta, który może rozwinąć szybkość pięciokrotnie większą od prędkości dźwięku. Od czasu ujawnienia tego projektu wielu badaczy UFO nabrało przekonania, że to "Waverider", czy też jego prototyp, kryje się za masowymi obserwacjami rzekomego UFO. Sceptycy uważają z kolei, że moment ujawnienia projektu jest podejrzany i stanowi część rządowej mistyfikacji.
Belgia nie była jedynym krajem, na którego niebie pojawiał się ów obiekt. W rzeczywistości latający trójkąt był obserwowany niemal wszędzie, choć w niektórych krajach - na przykład w Wielkiej Brytanii - koncentracja tych zdarzeń rzeczywiście wydaje się większa niż w pozostałych. Najbardziej pamiętne pojawienie się latającego trójkąta miało miejsce w Telfort, w hrabstwie Shropshire. Doniósł o nim pracownik hotelu, John Doran. Dnia 26 grudnia 1995 roku jechał on samochodem do pracy, kiedy poprzez drzewa stojące wzdłuż drogi zauważył jakieś światło. Z początku pomyślał, że światło dochodzi z jednego z gospodarstw znajdujących się u stóp pasma górskiego Wrekin. Jadąc dalej zauważył jednak, że światło to tworzyło na tle nieba idealny trójkąt. Kiedy dotarł do pracy, Doran zaalarmował natychmiast pozostałych pracowników kuchni, którzy wybiegli na zewnątrz, by spojrzeć na niebo.Obiekt wisiał w powietrzu, aż wreszcie oddalił się w kierunku pobliskiego Shawbury. Najdziwniejsze jest to, że podczas kolejnych badań tego przypadku badacze prosili każdego świadka oddzielnie o narysowanie zaobserwowanego obiektu: na wszystkich rysunkach widniał podobny pojazd w zbliżonych barwach. Wygląda na to, że latające trójkąty mogą rozwijać oszałamiające prędkości, nie dają się wykryć przez radary, potrafią bezgłośnie wisieć nad ziemią przez dłuższy czas oraz zataczają kręgi wokół zwykłych samolotów wysyłanych, by je przechwycić. Aaliza tej taktyki doprowadziła Nicka Pope'a, byłego członka komórki ds. badań nad UFO brytyjskio Ministerstwa Obrony, do przekonania, że trójkątne pojazdy stanowią prawdziwe zagrożenie poietrzne i dopóki nie znajdzie się rozsądne wyjaśnienie całej sprawy, należy uważać je za wrogie